- Mam prośbę o zainteresowanie się wielką dziurą (a nawet brakiem asfaltu) w okolicach przejazdu kolejowego we Wrocławiu (dokładnie ul. Awicenny). Już niedługo będzie tam można zgubić zawieszenie i nie wątpię, że już nie jedno auto tam zawisło – napisał do naszej redakcji pan Arkadiusz.
Dziury długo szukać nie musieliśmy. Gorzej z dojazdem, który przez zakorkowane ulice Mińską i Stanisławowską trwał ponad pół godziny. Dziura jest okazała, ma ponad metr szerokości a jej dno znajduje się co najmniej 30 centymetrów poniżej powierzchni ulicy. Wielkie tiry wjeżdżając w nią pochylają się na bok, osobówki starają się ominąć dziurę jadąc szutrowym poboczem. Jednak nie znający tej drogi kierowcy co chwila wpadają w jej otchłań. Słychać wtedy zgrzyt podwozia, a komentarz kierowców jest jeden: K...a mać. Przekleństwo przy przejeździe słychać regularnie co kilka sekund. – Nie lubię przeklinać, ale tu wulgaryzm wyrywa się sam, automatycznie – tłumaczy pan Adrian, kierowca małego fiata tipo, który Awicenny pokonuje dwa razy dziennie.
(Zobacz film w jakości HD i posłuchaj jak samochód trze o asfalt)
Wielka dziura tkwi w tym miejscu już od co najmniej roku. Jednak po ostatniej zimie znacznie się powiększyła.
Kiedy zniknie? Przed tygodniem Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta łatał Awicenny, ale megadziurę ominął. Pech chciał, że dziursko powstało tuż przy wjeździe na przejazd kolejowy, a więc na terenie należącym do PKP. W tej sytuacji dziura mogłaby tam pozostać na kolejny rok, ale szczęściem właśnie zakończył się przetarg na remont ulicy Awicenny, który Miejskie Inwestycje rozpisały w lutym. Remont obejmuje odcinek od ul. Wiejskiej do torów kolejowych i dziurę obejmie. Przetarg wygrała Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Mostowych S.A. - Kędzierzyn Koźle. Jego wartość przekracza 4,4 mln zł, czas przewidziany na realizację to 10 miesięcy. Pierwsze utrudnienia w ruchu spowodowane pracami w połowie kwietnia.
Konstrukcja nowej jezdni będzie wykonywana według nowatorskiej technologii, opracowanej przy współudziale Politechniki Wrocławskiej (zespołu pod kierownictwem prof. Szydło) - zakłada ona recykling materiałów (destruktu) pochodzących z rozbiórki całej starej jezdni poprzez mieszanie destruktu z cementem i tzw. spienionym asfaltem, a następnie wykorzystanie tej mieszanki do wykonania warstwy wzmacniającej oraz dolnej warstwy podbudowy.