Zwierzęta pełniły służbę od 2006 roku. Rusi, Labrador i Malko przeszły wiele specjalistycznych szkoleń i kursów m.in. ratowania tonących oraz tropienia i poszukiwania zwłok topielców i osób, które zaginęły w katastrofach.
- Nowofunland Rusi zginął tragicznie. Skoczył rozgrzany do zimnej wody i dostał udaru. Organizm ludzki reaguje bardzo podobnie, dlatego przestrzegamy plażowiczów, aby powoli wchodzili do wody – tłumaczy aspirant Wojciech Siewior z komisariatu wodnego.
Policja uznała, że zwierzęta nie są już potrzebne i w najbliższym czasie nie planuje zakupu nowych.
Co roku czworonogi przechodziły badania i szkolenia w Sułkowicach. Sporo kosztował kurs wyszukiwania topielców, bo policja musiała sprowadzać pojemniki ze specjalnym koncentratem zapachu zwłok. Czworonogom udało się uratować kilka osób. Psy odnalazły dzieci, które potrzebowały pomocy na Opatowicach. Podczas patrolu udało się im uratować tonących m.in. w Bajkale w Kamieńcu Wrocławskim, w okolicach mostu Tumskiego i tamki.