Biurko jest niewielkie, na nim monitor, z przodu niewielki stół konferencyjny i szafka – tak wygląda byłe biuro Aleksandry Natali-Świat, tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej posłanki PIS. Przed wejściem do gabinetu wciąż znajduje tabliczka z jej imieniem przewieszona czarną wstążką.
Obok tabliczki wisi duże zdjęcie posłanki, jeszcze dziś rano towarzyszyła jej fotografia Lecha Kaczyńskiego, ale została zdjęta w ramach przygotowań do sobotniego marszu w przeddzień rocznicy tragedii. Obydwie fotografie będą niesione od pomnika Ofiar Katynia do Rynku.
Jednak gabinet pusty nie stoi. Po jej tragicznej śmierci biurko przejął Wiesław Kilian, wtedy poseł Prawa i Sprawiedliwości. Jednak po wyborach samorządowych, w których Kilian poparł Sławomira Piechotę z PO, PIS postanowił go z partii usunąć. Dziś urzęduje na placu Solnym jako poseł Polska Jest Najważniejsza.