Policjanci z wrocławskiej drogówki otrzymali informację, że jeden z kierowców jadących autostradą jest pod wpływem alkoholu. Postanowili to sprawdzić.
Około godz. 20.30 na A - 4 zatrzymali do kontroli fiata bravo, który jechał od strony Opola.
- Od kierowcy można było wyczuć alkohol - powiedział Krzysztof Zaporowski, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - 47 - latek został poddany badaniu alkomatem. Okazało się, że miał ponad 2,6 promila w organizmie, dlatego też został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Gdy odzyska pełną świadomość, zostanie przesłuchany. Za jazdę po kilku głębszych grozi mu do 2 lat więzienia.