- Przemek już od dłuższego czasu ma kłopoty z kolanem – tłumaczy Wojciech Sznajder, lekarz wrocławskiego klubu. - Podczas ostatniej przerwy na mecze reprezentacji udało nam się go jeszcze postawić na nogi tradycyjnymi metodami, ale przed spotkaniem z Wisłą silne bóle powróciły. Badania wykazały, że konieczny jest zabieg artroskopowego czyszczenia kolana. Po konsultacji ze sztabem szkoleniowym i samym zawodnikiem zdecydowaliśmy, że zrobimy go jak najszybciej, by wydłużyć proces rehabilitacji. Dzięki temu Przemek powinien być gotowy do treningów na początku okresu przygotowawczego do nowego sezonu - dodaje dr Sznajder.
Kaźmierczak w tym sezonie już nie wystąpi. To duże osłabienie wrocławskiej drużyny, bo ''Kaz'' nie tylko był jej motorem napędowym, ale również najlepszym strzelcem.
Defensywny pomocnik nie jest jedynym graczem WKS-u, który ma z głowy bieżący sezon. W meczu z Wisłą kostkę złamał Łukasz Gikiewicz, który w środę przeszedł operację zespolenia kostki za pomocą specjalnych płytek i śrubek.
- Przez cały czas byłem przytomny, dostałem tylko miejscowe znieczulenie. Przez chwilę nawet zaglądałem do środka i poprosiłem o zdjęcia z operacji – powiedział Gikiewicz.
Piłkarz w szpitalu zostanie prawdopodobnie do soboty, ale już dziś rozpoczął intensywną rehabilitację.
- Mam tylko lekki gips, który umożliwia mi poruszanie nogą w górę i w dół. Od dzisiaj zabieram się ostro do pracy. Każdy, kto mnie zna, wie, że nie cierpię leżeć i nic nie robić. U mnie nie będzie żadnego leniuchowania - zapowiada zawodnik, który już w sobotę zamierza wybrać się na stadion przy Konwiktorskiej, by zobaczyć mecz swoich klubowych kolegów z Polonią Warszawa.
Według wstępnych szacunków rehabilitacja Łukasza Gikiewicza potrwa trzy miesiące.