W powszechnej świadomości listy miłosne kojarzą się z pełnymi wzniosłych uczuć i lirycznych metafor pismami skierowanymi do najdroższej osoby. Ale listy autorstwa Franciszka Starowieyskiego zdecydowanie przeczą temu poglądowi. Choć nie brak w nich czułości i miłosnych wyznań to w treści dominuje pożądanie. Autor bez wstydu pisze o swoich łóżkowych tęsknotach i marzeniach, czasem używając słów uważanych za wulgarne. W pozbawiony pruderii sposób opisuje także swoją muzę, dużo miejsca poświęcając jej ciału i tęsknocie za kontaktem fizycznym z nią. Często wspomina również o swoim przyrodzeniu określając je mianem „Huja” (właśnie tak pisanego). Poza erotycznymi wyznaniami znalazły się w nich również fragmenty dotyczące największej pasji artysty, czyli kolekcjonowania antyków oraz komentarze do rzeczywistości PRL - u. W 2010 roku wydawnictwo Pruszyński i S-ka wydało tę zaskakującą, a momentami kontrowersyjną korespondencję artysty. Komentarze do listów napisała ich adresatka, Teresa Starowieyska. Niezwykła jest strona wizualna tych listów. Franciszek Starowieyski uzupełniał je rysunkami i malowidłami, które odpowiadają zawartej obok treści. Głownie są to obrazki o charakterze intymnym i bywają szokujące. Ale to dzięki tym niewielkim rysunkom i ozdobnej pisowni „Jego listy stały się sztuką” (Teresa Starowieyska). Na wystawie po raz pierwszy pokazane zostaną w oryginale. Na ekspozycje składa się 40 listów, 45 kaligrafii, 11 kopert oraz zdjęcia przedstawiające artystę i jego żonę.
Franciszek Starowieyski urodził się w 1930 roku w szlacheckiej rodzinie w Bratkowie k. Krosna. Zmarł w 2009 roku w Warszawie. Był jedną z najwybitniejszych postaci polskiej sztuki XX wieku, malarzem, rysownikiem, grafikiem, twórcą plakatów, scenografii teatralnej i telewizyjnej. Studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie. Zrealizował około 300 plakatów i uważany jest za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli "polskiej szkoły plakatu". Przez wiele lat pracował w Paryżu, Wiedniu, Nowym Jorku i Zurychu.