Skrzyżowanie ulic Traugutta i Krasińskiego jest jednym z bardziej newralgicznym punktów Wrocławia. Przecinają się tutaj trasy prowadzące do centrum miasta, w kierunku pl. Grunwaldzkiego a także ul. Krakowskiej. Często tworzą się tutaj korki, zwłaszcza gdy auta jadące z ul. Oławskiej wjadą na skrzyżowanie, mimo że nie są w stanie z niego zjechać.
Problem staje się poważniejszy, gdy w tym miejscu przestaje działać sygnalizacja świetlna. A tak właśnie było dziś, tuż po godzinie 8 rano. Nic dziwnego, że na skrzyżowaniu zapanował kompletny chaos, a na drogach dojazdowych szybko powstały korki.
- Spalił się procesor sterujący sygnalizacją świetlną. Wtedy automatycznie sygnalizacja przełącza się na kolor pomarańczowy. Niestety, jest to awaria poważniejsza niż choćby wymiana przepalonej żarówki. Ale już podjęliśmy działania, żeby jak najszybciej ją usunąć – tłumaczy Ewa Mazur, rzecznik prasowy ZDiUM-u.