Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Hipokryci czy obrońcy?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- O! Sierpień'80 się kręci, pewnie zaraz będzie rozróba – mówiła ze strachem Barbara pracująca w jednej z restauracji w Rynku. Na szczęście związkowcy, znani z dość ostrych i radykalnych wystąpień, dziś tylko rozdawali przechodniom gazety i informowali o tym, jak wielkim złem jest prywatyzacja szpitali. - To hipokryzja! - oburzali się niektórzy wrocławianie.

Hipokryci czy obrońcy?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Hipokryci czy obrońcy?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Hipokryci czy obrońcy?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Hipokryci czy obrońcy?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

- Zamiast szpitali niedługo będziemy mieli markety świadczeń opieki zdrowotnej – mówił Zbigniew Zdunek, lekarz, przedstawiciel Polskiej Partii Pracy i Sierpnia '80. - Polityka minister Kopacz i obecnego rządu polega na budowie rynku medycznego, na którym trzeba jak najwięcej zarabiać. Ja nie chcę zarabiać na pacjentach, ja chcę ich efektywnie leczyć.

Związkowcy przekonywali wrocławian, że prywatyzacja i komercjalizacja służby zdrowia doprowadzi w istocie do zapaści całego systemu opieki medycznej. Przedstawiali przykłady patologicznej prywatyzacji i uwłaszczania się na publicznych placówkach zdrowotnych przez działaczy Platformy Obywatelskiej.

- Uważam, że o wiele bardziej efektywna jest nacjonalizacja służby zdrowia, z korzyścią dla pacjenta – dodawał Zbigniew Zdunek.

Pełni nonszalancji

- Bzdura! - oponował Grzegorz, student ekonomii. - Jaka nacjonalizacja? Chcecie powrotu do PRLu? To że obecna forma jest dość kiepska– gdy szpitale i przychodnie są w części państwowe, w części samorządowe, w części prywatne – zależy głównie od sposobów funkcjonowania zarządów i dyrektorów tych placówek. Można się leczyć na wysokim poziomie, dbać o pacjentów i zarabiać pieniądze. Trzeba tylko oddzielić w placówkach menadżerów od lekarzy, a jednocześnie dać im kooperować.

- Lekarze to tylko narzekać potrafią – mówiła Wanda, wrocławianka. - A kto ma wille i piękne samochody? Gadają głupoty, że ich pacjent obchodzi, a obchodzi ich kasa. Gdy okazuje się, że wysycha źródełko w postaci dotacji z góry i jest potrzeba prywatyzacji szpitali – to nagle okazuje się, że za pieniądzem trzeba się trochę nachodzić. A do tego lekarze nie są przyzwyczajeni. Zawsze byli pełni nonszalancji i ignorancji wobec pacjentów, a teraz zasłaniają się ich dobrem – to hipokryzja!

- Ja tam ich unikam jak mogę, trzeba mieć końskie zdrowie, żeby się leczyć – konkludował Damian, student historii.


RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl