W niedzielę po południu na moście Grunwaldzkim zapaliło się auto. Dym widać było z daleka.
Audi jadące od strony centrum w kierunku ronda Reagana nagle spowił siwy dym. Okazało się, że zapalił się silnik. Kierowca na początku usiłował sam walczyć z żywiołem. Jak się jednak okazało gaśnice nie poradziły sobie z ogniem.
Na miejsce przybyły dwa wozy strażackie, pogotowie ratunkowe i policja. Przez mniej więcej pół godziny ruch samochodów został wstrzymany.