- Zgłoszenie o pożarze przyjęliśmy o godz. 22.32. Po dotarciu na miejsce okazało się, że zadymienie spowodowały palące się śmieci w zsypie technicznym, od których zapaliły się kable instalacji energetycznej, w wyniku czego nastąpiło zwarcie instalacji - informuje kpt. Andrzej Góralski, naczelnik Wydziału Operacyjno- Szkoleniowego Komendy Miejskiej PSP we Wrocławiu.
Pożar zaczęto od oddymienia klatki schodowej w szybie technicznym.
Akcja gaśnicza trwała 4 godziny, pożar ugaszono o drugiej nad ranem. Wzięło w niej udział 10 jednostek straży pożarnej, a także policja, pogotowie energetyczne oraz 5 karetek pogotowia ratunkowego.
- Podczas akcji ewakuowano 30 osób, w tym dwie starsze kobiety odwieziono karetką pogotowia, ponieważ poczuły się słabo – dodaje Andrzej Góralski.
Lokatorzy nad ranem wrócili do swoich mieszkań. Nadal jednak nie mają prądu. - Na miejscu pracują energetycy. Nie wiadomo jeszcze kiedy usuną awarię – poinformowano nas w Energii Pro.