Łukasz Rostkowski razem ze znanym raperem Sokołem postanowili zwołać pospolite ruszenie, by wtoczyć wojnę bezguściu. W ich manifeście czytamy:
"Wspólnie dokonajmy krajowego liftingu, pimp my country, czy też po prostu wyleczmy pejzaż wokół nas z kolorowego trądu pstrokacizny i pleksiarstwa. Przejdźmy razem do następnej klasy - społeczeństwa obywatelskiego z wyobraźnią i pozytywną energią. Do spójnych koncepcji i nowoczesnego designu.
Doceńmy i chwalmy nasze warzywniaki i niemodyfikowane marchewki, z którymi póki co jesz- cze można zostawić w domu dzieci same, ale skończmy z bazarową estetyką i samowolką architektoniczną. Razem - niezależnie od POPISowych podziałów i powszechnej krytyki dla krytyki, zadbajmy o nasz wspólny wizerunek. Zróbmy to dla wielkiej szansy jaką dostaliśmy.
Zapraszam Was do pierwszego polskiego Pospolitego Ruszenia nie przeciwko komuś, lecz dla nas samych. Spójrzcie na orliki. Rewolucja już się zaczęła!"
- Czekamy na Wasze przykłady pozytywnych renowacji przestrzeni miejskiej i negatywnych zainfekowanych pstrokacizną i bezguściem, a także na dokumentacje niezwykłych przemian
i wielkich remontów naszych miast - poinformował L.U.C .
- Nikt nie liczy się ze zdaniem fachowców, a każdy Polak sam wie wszystko najlepiej w każdej dziedzinie - dodaje Sokół. - Najlepiej widać to na przykładzie obrzydliwych kolorów i szpetnych wzorów malowania osiedlowych bloków. Paski, kółka, trójkąty i zygzaki w kolorze majtek dozorczyni na seledynowym lub morelowym tle to norma. Zastanówmy się wspólnie co z tym zrobić, bo od tego boli głowa i miliony osób ma odruch wymiotny każdego dnia. Do tego dojdzie wstyd, jak przyjadą turyści na Euro.
Rewolucja zacznie się już dziś, 18 czerwca, na ul. Świeradowskiej na osiedlu Gaj o godz. 14.00.