Dwa lata temu w Urzędzie Miejskim rozpoczęto tworzenie programu rozwoju tramwaju szynowego. Jest on oparty o wzory z miast Europy Zachodniej, gdzie dawno już uznano tramwaj za najbardziej sprawny i ekologiczny środek lokomocji.
- Projekt zakłada zarówno budowę owych linii tramwajowych, jak i modernizację oraz przedłużanie istniejących – wyjaśnia Paulina Tyniec z Departamentu Infrastruktury i Gospodarki - Chcemy połączyć z centrum miasta peryferyjne osiedla, takie jak Kozanów, Nowy Dwór, Psie Pole czy Jagodno.
Nowoczesne Skody za parę lat nie będą najbardziej luksusowymi tramwajami we Wrocławiu. Fot. WFP
W najbliższych latach na wrocławskich ulicach pojawi się trzydzieści sześć nowych dwubiegunowych pojazdów o jeszcze wyższym standardzie niż kursujące już Skody. W wielu miejscach będą one mieć wydzielone osobne torowiska, a zamiast klasycznych pętli tzw. krańcówki (rozwidlone tory). Dzięki zmianom w organizacji ruchu podróż nimi stanie się szybsza nawet o kilkanaście minut. W okolicy dworca PKP i PKS oraz planowanego stadionu przy ul. Drzymały mają także powstać dwa duże węzły przesiadkowe.
Sieć tramwajowa ma sięgać do granic miasta, a jedna linia będzie kursować aż do centrum handlowego w Bielanach Wrocławskich. Planom tym zostanie podporządkowany także transport autobusowy.
Ewa Grabowska cieszy się z perspektywy budowy nowej linii. Fot. WFP
Realizacja projektu została podzielona na dwa etapy. Pierwszy z nich ma zostać zrealizowany do końca roku 2011, a jego koszt wyniesie około 700 mln zł. Obecnie urzędnicy przygotowują dokumentację związaną ze staraniami o uzyskanie dofinansowania z Funduszu Spójności Unii Europejskiej.
W najbliższych latach ma powstać nowa linia Gaj-Kozanów. Zmodernizowane zostaną także istniejące już trasy Leśnica-Sępolno i Oporów-Biskupin.
Te plany nie są jeszcze ogólnie znane mieszkańcom Wrocławia. Zwłaszcza ludzie z wielkich blokowisk z niedowierzaniem słuchają o budowie torów na ich osiedle.
Czy pod tymi blokami pomkną kiedyś nowoczesne tramwaje? Fot. WFP
- Chyba będzie to możliwe dopiero za wiele lat- opowiada pani Zofia spotkana w pobliżu przystanku autobusowego na Nowym Dworze. – Ja być może nawet tego nie doczekam.
-To świetny pomysł – zapewnia Ewa Grabowska, mieszkanka tego samego osiedla – Może wtedy skończą się korki w rannych i popołudniowych godzinach. Przez nie boimy się zawsze spóźnić do pracy czy szkoły. Ja dojeżdżam aż na lotnisko i marzę, aby kiedyś i tam również poprowadzono linię tramwajową.
Fot. WFP