Festiwal już od dawna jest wydarzeniem muzycznym o randze międzynarodowej. Po raz pierwszy jednak potrwa aż dziesięć dni. Oprócz koncertów odbędą się także lekcje mistrzowskie, warsztaty metodyczne, wystawy instrumentów, prezentacje wydawnictw muzycznych i spotkania z artystami. Festiwal zainauguruje Rolf Lislevand, grający muzykę barokową z XVII i XVIII wieku. Jego płyta „Nuove musiche”, gdzie artyści grają na dawnych instrumentach, odniosła olbrzymi sukces. – Gorąco polecam koncert tego artysty – mówi „Expressowi” Krzysztof Pełech, dyrektor artystyczny festiwalu. W kolejnych dniach usłyszymy m.in. Zorana Dukica (inaugurował pierwszy festiwal), Petera Fingera, Aniello Desiderio i gwiazdę festiwalu – Paco de Lucia, wirtuoza gitary.
- Oferta festiwalowa skierowana jest do zróżnicowanej publiczności – mówi Krzysztof Pełech. – Bardzo często gitara klasyczna kojarzona jest z nudnymi, smętnymi dźwiękami. Chcemy pokazać, że wcale taka nie jest. Jestem pewien, że z koncertów czerpać będą przyjemność nie tylko fachowcy i osoby związane z tym rodzajem muzyki.
Koncerty odbywać się będą w najlepszych i najpoważniejszych salach Wrocławia - Hali Ludowej, Filharmonii Wrocławskiej, Sali Wielkiej Ratusza, Oratorium Marianum, Imparcie, Akademii Muzycznej oraz w klubie jazzowym Rura. Bilety na koncert Paco de Lucii już w połowie zostały wyprzedane.