Darczyńcy zgłaszają się do banków żywności, gdzie przygotowywane będą świąteczne paczki dla najbardziej potrzebujących. Banki mogłyby przyjmować więcej produktów, jednak w Polsce do śmieci trafia jedna trzecia kupowanej żywności.
Przed świętami zapełniają się domy samotnych matek i wrocławska noclegownia dla bezdomnych mężczyzn.
Ostatniej nocy spało w niej 170 osób, o pięćdziesięciu więcej niż miesiąc temu.
- Obłożenie ludźmi jest spore, dlatego dostawiamy łóżka na korytarzach. Materace rozkładamy na każdym wolnym metrze i w świetlicach – mówi Maciej Guda, kierownik wrocławskiej noclegowni dla bezdomnych mężczyzn.
Za kilka dni w centrach handlowych pojawią się zieloni Mikołajowie, którzy jak, co roku będą zbierać pieniądze i żywność dla samotnych i ubogich.
Według statystyk 5 mln Polaków codziennie potrzebuje wsparcia w postaci darmowego posiłku.