Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Rapid stłamsił Śląsk i zasłużenie wygrał

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Śląsk Wrocław przegrał z Rapidem Bukareszt 1:3 w pierwszym meczu IV rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej i praktycznie pogrzebał szanse na awans do fazy grupowej rozgrywek.

Początek spotkania był przyzwoity dla gospodarzy. Najpierw w sytuacji sam na sam z Comanem znalazł się Cristian Diaz, ale minimalnie przestrzelił. W 16 min. Sebastian Mila fantastycznie uderzył z rzutu wolnego i wyprowadził wrocławian na prowadzenie. Niestety, to praktycznie wszystko, co można napisać dobrego o gospodarzach.

Szybko okazało się, że Rumuni, są lepsi pod każdym względem od podopiecznych Oresta Lenczyka. Grają szybciej, są lepiej wyszkoleni technicznie i mają wyższe umiejętności. Goście zdominowali mecz, co jeszcze przed przerwą udokumentowali dwiema bramkami. Wrocławianie byli bardzo nieporadni w konstruowaniu akcji. Trudno jednak groźnie atakować, gdy większość podań jest niecelnych. Nie ustrzegł się tego Sebastian Mila, choć kapitan Śląsk i tak próbował szarpać. Cóż z tego, skoro skrzydła nie funkcjonowały, a mający dryg do rozgrywania Sebastian Dudek głównie dreptał w miejscu. Zupełnie niewidoczny był Diaz. Jego po części usprawiedliwia fakt, że nie miał praktycznie w ogóle wsparcia i podań z drugiej linii.

Na domiar złego, gospodarze bardzo niepewnie grali w defensywie. Dotyczy to zwłaszcza Marka Wasiluka, który zaliczył też wiele niecelnych podań (również pod własnym polem karnym!) oraz Tadeusza Sochy, który zagrał na nietypowej dla siebie lewej obronie.

Swoją wyższość Rapid potwierdził w drugiej połowie po strzale Apostola. Wrocławianom nie pomógł nawet fakt, że grali dwoma napastnikami. Nie przełożyło się to bowiem ilość sytuacji podbramkowych, których na dobrą sprawę nie było.


AS, fot. slaskwroclaw.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl