Brzęczące owady to zmartwienie nie tylko mieszkańców terenów położonych nad Odrą czy zbiornikami wodnymi. W całym Wrocławiu, po zapadnięciu zmroku, słychać narzekania mieszkańców na swędzący problem.
- Główną formą walki z komarami są opryski – mówi Marcin Lisiecki, inspektor w Wydziale Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta. - Do tego celu używane są głównie preparaty biologiczne, które nie szkodzą ani ludziom, ani zwierzakom, unieszkodliwiając tylko komary. Czasami stosowane są też środki chemiczne, które również są nieszkodliwe. Opryski zaczynamy na początku kwietnia i trwają one do końca września, z różnym nasileniem, zależnym od warunków atmosferycznych.
Tam gdzie niemożliwe jest zrzucenie środków drogą powietrzną czyli w centrum miasta, w miejscach w których mogą gnieździć się komary czyli np. w studzienkach kanalizacyjnych zaaplikowano preparat biologiczny. W tym roku dodatkowo zostały opryskane okolice stadionu, by podczas Euro kibicom nie przeszkadzały złośliwe owady.
Od 1998 miasto posiada własny Wrocławski Program kontroli Komarów, gdzie dzięki współpracy z Instytutem Genetyki i Mikrobiologii Uniwersytetu Wrocławskiego, stara się walczyć z komarami metodami ekologicznymi. Jedną z nich jest zarybianie zbiorników wodnych rybami komarożernymi takim jak np. lin, karaś, słonecznica czy wzdręga. Działania opiniowane się przez Polskie Towarzystwo Biokontrolii Komarów.
Jak ustrzec się przed komarami? Przede wszystkim często czyścić oczka wodne, baseny, przykrywać zbiorniki, w których może gromadzić się woda np. beczki na deszczówkę czy stare opony. Miasto odkomarza tereny będące w zarządzie Zieleni Miejskiej, więc gdy owady zalęgną się na prywatnej posesji warto skorzystać z usług jednej z wielu firm działającej na wrocławskim rynku. Ceny odkomarzania zaczynają się od 200 zł, w zależności od miejsca wykonywania usługi.