Teraz, gdy konkurs został rozstrzygnięty, a cel został osiągnięty, bramę czeka przeprowadzka, chociaż wg niektórych mieszkańców mogłaby pozostać na rynku i do 2016 r.
Brama została postawiona przy wrocławskim pręgierzu 2 lipca 2010 r. Spełniała funkcję turystyczną, ale i edukacyjną, prezentowała założenia wrocławskiej kandydatury. Projekt z bardzo widocznym logotypem Wrocław ESK 2016, charakterystycznym motylem, oddawał pozytywny charakter miasta – miejsca spotkań. - Staraliśmy się połączyć nowoczesny dizajn z funkcjonalnością, jaką miała być interakcja mieszkańców i turystów z bramą – wspomina Marcin Gajos z firmy Brandglow, autor projektu. Na efekty interakcji nie trzeba było długo czekać.
W ciągu niecałych 12 miesięcy od postawienia bramy do dnia ogłoszenia wyników, przeszło przez nią ponad 1,5 mln ludzi. Nietrudno policzyć, że daje to średnio: 125 tysięcy osób miesięcznie, 4 tysiące dziennie, 160 w ciągu godziny. Bramka skutecznie konkurowała o zainteresowanie mieszkańców i turystów z innymi atrakcjami miasta, przez co zwiększała zainteresowanie kandydaturą dolnośląskiej stolicy.
Co dalej? W związku z tym, że brama spełniła swoją funkcję, Instytucja Kultury Wrocław 2016 chce ją przekazać nieodpłatnie instytucjom kultury lub stowarzyszeniom pozarządowym. Wątpliwe jest jednak, aby stanęła ona w równie godnym miejscu – z widokiem na miejski ratusz. Być może wkrótce w staraniach o kolejne prestiżowe tytuły, jej miejsce zajmie nowa instalacja.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze propozycji stworzenia projektu kolejnego przejścia, ale jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie w każdej chwili – dodaje Gajos. Wychodzi na to, że wszystkim uzależnionym od przejść przez Bramkę poparcia już wkrótce pozostaną tylko Przejście Garncarskie i Brama Oławska…