Policjanci na trop nietypowej hodowli wpadli 22 września. Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową przy jednej z ulic na terenie dzielnicy Fabryczna zatrzymali 18-latka, przy którym znaleźli porcję marihuany. Młodzieniec tłumaczył, że zerwał kawałek rośliny z dużego krzewu konopi indyjskiej, który rośnie na posesji przy jednej z pobliskich ulic, a następnie ją zasuszył.
- Okazało się, że właścicielką posesji jest 77-letnia kobieta. Po udaniu się na miejsce, w ogrodzie policjanci znaleźli 17 krzewów marihuany o wysokości od 50 do 270 cm. Właścicielka posesji tłumaczyła policjantom, że hodowała konopie, ponieważ... karmiła nimi kury. Funkcjonariusze zabezpieczyli krzewy – wyjaśnia asp. Kamil Rynkiewicz, rzecznik KMP Wrocław.
Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy.