Mężczyznę skazał sąd na pięć i pół roku więzienia za posiadanie narkotyków. Adam D. przebywał w celi o powierzchni 18 metrów kw. z ośmioma osobami. Według norm powinno być tam sześciu współwięźniów. Na noc rozkładano materace, w rogu umywalka i kibel. W dzień całodniowy spacer, bo część bibliotek i świetlic przerobiono na cele.
38-letni skazany kucharz zaprotestował przeciw nieludzkiemu traktowaniu w zakładach karnych, w których przebywał m.in. Wrocławiu, Kłodzku i Świdnicy i zażądał 150 tys. zł odszkodowania.
Jednak wrocławski sąd uznał, że sytuacja więźniów nie może być lepsza od chorych wychowanków domów dziecka. Sędzia Edwarda Semiginowska - czy społeczeństwo woli, aby przestępca siedział w więzieniu, czy też z powodu przepełnienia więzień - na wolności?
Sprawa toczy się od 3 lat.
Wyrok jest prawomocny, ale oskarżony może starać się o kasację. Proces jest pod lupą Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która chce zwrócić na fatalne warunki w polskich zakładach karnych. Mecenas Bogdana Słupska – Uczkiewicz podejmie dalsze decyzje po pisemnym uzasadnieniu wyroku.