Dolnośląska Organizacja Turystyczna powstała prawie 10 lat temu i ma ugruntowaną pozycję na rynku. Co zamierza Pan czynić by zwiększyć jej wpływ w regionie dolnośląskim, nazywanym zagłębiem turystycznym?
Jestem prezesem DOT zaledwie od kilku miesięcy. Niemniej od początku moim celem jest zwiększenie aktywności organizacji. Do naszego stowarzyszenia należy 120 członków. W najbliższym czasie zamierzamy znacznie powiększyć nasza organizację. Aktualnie wspieramy branżę m.in. poprzez budowę regionalnego portalu internetowego. Tylko na przełomie sierpnia i września braliśmy udział w około 30 imprezach promocyjnych na Dolnym Śląsku. Naszym głównym celem jest budowanie marki regionu i jego promocja, która odbywa się w trzech podstawowych obszarach - wewnętrzna wśród mieszkańców Dolnego Śląska, zewnętrzna na terenie całego kraju oraz międzynarodowa.
Czy zamierza Pan w tę działalność promocyjną przyciągnąć na szersza skalę samorządy lokalne, inne organizacje turystyczne, media?
Jak najbardziej. Do DOT należy obecnie około 60 gmin i 9 powiatów. Będziemy więc przekonywać kolejne by weszły do naszej organizacji. Członkostwo w niej wiąże się z wieloma korzyściami i to przy niewielkich kosztach. Prawie 75% budżetu DOT stanowią środki pozyskiwane z Unii Europejskiej i Samorządu Województwa Dolnośląskiego.
A co oferujecie w zamian?
Bardzo wiele narzędzi służących promocji. Między innymi bezpłatny udział w wybranych targach krajowych i zagranicznych, informacje w materiałach drukowanych w kilku językach, wspólne działania w zakresie promocji międzynarodowej z udziałem zagranicznych dziennikarzy, informacje na naszych stronach www.dolnyslask.info.pl, a także usługi doradcze. Tych korzyści jest oczywiście dużo więcej. Uważam, że bardzo często to właśnie od aktywności naszych partnerów zależy na ile chcą i mogą korzystać z potencjału DOT-u. Ale też bez wsparcia z ich strony trudno promować każdą miejscowość, która ma coś do zaoferowania turystom.
Czyli bardzo ważna jest ścisła współpraca DOT z jej partnerami…
Bez współpracy gmin, organizacji pozarządowych oraz biznesu, konsolidacja nie będzie możliwa, a co za tym idzie, promocja będzie niezwykle trudna. Liczę także na wsparcie ze strony licznych organizacji wolontariackich w naszym regionie. Skupiają one ogromną rzeszę ludzi działających na rzecz innych współmieszkańców. Duża część z nich już dziś wspiera organizacje sportowe i turystyczne. Jednym z naszych działań, na które zwracam szczególną uwagę jest upowszechnianie wśród samych Dolnoślązaków świadomości o potencjale jakim dysponuje nasz region. Na przykład obecnie realizujemy projekt pod nazwą „Euro 2012 – Szansą Dolnośląskich Subregionów”. Jego głównym celem jest właśnie budowanie partnerstwa w różnych regionach Dolnego Śląska.