- Myślimy nad tym, żeby zaproponować wrocławianom wypożyczanie sanek. Do tego pomysłu skłonił nas sukces roweru miejskiego, z którego 116 tysięcy razy skorzystały niemal 22 tysiące zarejestrowanych użytkowników - mówi Kamil Smolnik, dyrektor marketingu w firmie Nextbike. - To pokazuje, że wrocławianie są aktywni. Chcemy właśnie do nich trafić z nowym pomysłem na rekreację - dodaje.
Na razie jesteśmy w fazie planów. Nie mamy jeszcze 100% pewności czy już tej zimy będą one wdrażane w życie. Zwłaszcza, że to nowatorski pomysł. - Najpierw chcemy sprawdzić, czy będzie się on cieszył zainteresowaniem. Dlatego chcemy poznać opinie wrocławian na ten temat – tłumaczy Smolnik. Zapewnia on jednak, że jeśli nie uda się tego zrealizować już tej zimy, to z całą pewnością wypożyczalnie ruszą za rok.
Z uruchomieniem systemu nie powinno być dużych problemów, bowiem snaki byłyby przypinane do obecnie funkcjonujących stacji wypożyczania rowerów. Udogodnieniem ma być natomiast wydłużony czas korzystania ze sprzętu, za darmo nawet około godziny.
Do kogo będzie adresowana nowa oferta? - Praktycznie do wszystkich, którzy zarejestrowali się już w systemie Nextbike oraz do nowych użytkowników. Być może znajdą się tacy, którzy nie jeżdżą na rowerze, ale z chęcią skorzystają z możliwości przejechania się sankami. To oferta dla całych rodzin, chłopaka z dziewczyną czy też grupy znajomych – dodaje szef marketingu w firmie Nextbike.