Ponad 44 tysiące złotych kar zapłacą komitety wyborcze za nielegalne umieszczenie reklam podczas kampanii wyborczej. - Z tytułu nielegalnej emisji reklam w pasie drogi publicznej przeprowadziliśmy karne postępowania administracyjne w stosunku do komitetów, których kandydaci łamali zapisy ustawy o drogach publicznych. Ponieważ karna opłata administracyjna stanowi dziesięciokrotność stawki bazowej za legalną emisję, kary są dość wysokie – tłumaczy Ewa Mazur, rzecznik ZDiUM.
Najwięcej, bo prawie 29 tysięcy, do zapłacenia ma KW Platformy Obywatelskiej. Niemal trzy razy mniejszą fakturę otrzyma drugi na liście KWiS Kornela Morawieckiego. Pozostałe komitety zapłacą kwoty znacznie niższe, od ponad 2 tysięcy do niecałych... stu złotych.
Wrażenie robi nie tylko suma, na jaką opiewają kary, ale również skala procederu. W porównania z ubiegłym rokiem (odbyły się wtedy wybory samorządowe) kwota do zapłacenia wzrosła ponad czterokrotnie. Wtedy komitety miały do uregulowania niecałe 10 tys. zł.
Oprócz tego ZDiUM obciąży komitety wyborcze kwotą ponad 5 tysięcy złotych za usunięcie nielegalnych plakatów przed wyborami. Było ich blisko 2 tysiące.