Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Tajemnicze obiekty wystające z murów

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wrocław jest oplątany siecią... Cóż w tym dziwnego? Każdy przecież zdaje sobie sprawę z istnienia sieci tramwajowej, energetycznej, kanalizacyjnej, wodociagowej itp. O tej sieci jednak wie niewiele osób, na dodatek nie widać jej na pierwszy rzut oka. Tymczasem punkty, które ją wyznaczają, mijamy codziennie po kilka razy. Repery – tajemnicze przedmioty wystające z murów budynków to jedna z najstarszych sieci we Wrocławiu – ma ponad 100 lat.
Tajemnicze obiekty wystające z murów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Tajemnicze obiekty wystające z murów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Tajemnicze obiekty wystające z murów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Tajemnicze obiekty wystające z murów
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

- Co to jest? No nie wiem, jakiś bolec wystający z muru, pierwszy raz go widzę – tak najczęściej odpowiadali wrocławianie zapytani o tajemnicze przedmioty wystające z budynków. - To chyba jakiś zawór od gazu, albo od wody? – dodawali niektórzy.

Nie są to ani zawory, ani zaślepione instalacje wodociągowe, ani podstawki pod nogę (takie odpowiedzi również się zdarzały). Metalowe przedmioty, często z wyrytym napisem to repery – czyli specjalne znaki geodezyjne wykorzystywane do przeprowadzania pomiarów wysokościowych. Pierwsze z nich zostały zamontowane we Wrocławiu w drugiej połowie XIX wieku.

- Były umieszczane w budynkach na wysokości od jednego do trzech metrów powyżej chodnika – mówi dr Daniel Gmiterek, historyk sztuki. - Są oczywiście elementami technicznymi, ale dla historyka architektury mają swoją wartość. Często były na nich grawerowane herby miast albo instytucji geodezyjnych. Najczęściej mają formę metalowego bolca wystającego z budynku, ale czasami towarzyszą im tabliczki z sygnaturami. We Wrocławiu w większości pochodzą z końca XIX i początku XX wieku. Ciekawe są miejsca gdzie je umieszczano – wybierano najczęściej niską część muru w budynku, który w razie działań wojennych albo nie zostanie zniszczony, a jeżeli już do tego dojdzie – niskie umiejscowienie znacznika gwarantuje, że nie zostanie uszkodzony.

We Wrocławiu pozostało kilkaset reperów, umiejscowionych głównie w rejonie Śródmieścia. Do tej pory są wykorzystywane przez geodetów.

- To bardzo przydatne przedmioty, każdy geodeta w naszym mieście korzysta z nich na bieżąco – mówi Piotr Nowicki, geodeta z Wrocławia. - Jest to stały punkt, który jest umiejscowiony na określonej wysokości względem poziomu morza.

Dane każdego repera są albo wygrawerowane na jego główce, albo zamieszczone na tabliczce jaka znajduje się w pobliżu. Skróty oznaczają klasę dokładności repera, można z nich odczytać również na jakiej znajduje się wysokości względem poziomu morza.

- Projektując przebieg drogi, albo umiejscowienie budynku wykorzystujemy je do określenia wysokości terenu w okolicy – dodaje Piotr Nowicki. - Średnio były montowane co kilkaset metrów. Jeżeli teren się podnosi ich zagęszczenie jest większe. Są punktami wchodzącymi w skład ciagu niwelacyjnego. W przypadku zagęszczenia wysokościowej osnowy geodezyjnej repery wyższej klasy (o większej dokładności) służą do wyznaczenia rzędnych reperów niższej klasy.

- Sieć niwelacyjna zaczęła powstawać na naszym terenie od około 1871 roku jako fragment tzw. pruskiej krajowej niwelacji – mówi dr Daniel Gmiterek. - Zasadniczy szkielet tej sieci, jako sieci niwelacyjnej I rzędu, powstał w latach 1868 – 1894 i obejmował ogółem ok. 16 500 km w tym na obszarze Dolnego Śląska ok. 5 000 km. Linie sieci miały przeciętną długość ok. 60 km. Przebiegały głównie wzdłuż dróg, tworzyły poligony o przeciętnej długości 300 km. Odcinki między sąsiednimi znakami wysokościowymi na początku miały długość ok. 2 km, potem zostały zagęszczone.

Najwcześniej stosowanym poziomem wyjściowym, do którego odnoszono montowane repery było tzw. zero wodowskazu w Gdańsku - Nowym Porcie (Neufahrwasser). Od 1878 r. za poziom odniesienia dla całej sieci pruskiej przyjmowany był poziom punktu wyjściowego, którym była kreska na słupie w obserwatorium astronomicznego w Berlinie, tj. 37 m ponad poziomem zera wodowskazu w Amsterdamie. Po 1900 r. pomiary sieci były poszczególnymi fragmentami ponawiane, jednak dowiązywano je do wysokości punktów z wcześniejszych pomiarów. Wszystkie te wysokości nosiły miano wysokości w tzw. "starym systemie". Dla wysokości w "nowym systemie" sieć oparta była o nowy punkt wyjściowy Hoppegarten koło Berlina i składała się z linii nowo pomierzonych.

W 1995 roku dokonano europejskiego ujednolicenia sieci reperów. Elementem wspólnym wiążącym sieci w jedną całość była międzynarodowa kampania GPS. Opracowanie wyników tej kampanii umożliwiło zdefiniowanie europejskiego układu wysokościowego spełniającego istniejące potrzeby naukowe i praktyczne.

- Repery mają nie tylko przełożenie praktyczne dla geodetów, ale są pomocne w różnych badaniach naukowych – mówi inż. Witold Fabiański. - Dostarczają informacji umożliwiających rozdzielenie ruchów pionowych skorupy ziemskiej od zmian poziomu mórz i oceanów. Dzięki nim o wiele więcej wiadomo np. o procesie wypiętrzania się Skandynawii i regionu Karpacko-Bałkańskiego.

Wszystko to dzięki niepozornym bolcom w murze. Czasami warto jest spojrzeć nieco niżej i sprawdzić na jakiej jesteśmy wysokości.


RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl