Komendant wojewódzkiej policji Zbigniew Maciejewski w przyszłym tygodniu odchodzi do cywila. Wraz z nim wolę odejścia ze służby zgłosiło kilkanaście osób z kierownictwa komendy wojewódzkiej. Co spowodowało, że wysoko postawieni funkcjonariusze w jednym czasie poczuli nagle potrzebę przejścia na emeryturę?
Okazało się, że Zbigniew Maciejewski w ostatnich dniach swojej pracy przyznał im wysokie dodatki motywacyjne, dzięki czemu będą mieć wyższe emerytury i odprawy. Te pierwsze mogą wzrosnąć nawet o tysiąc złotych, a odprawy mogą być wyższa o kilka tysięcy.
Rzecznik dolnośląskiej policji zapewnia, że pieniądze dostali nie tylko odchodzący policjanci, ale także i ci, którzy zostają w komendzie, gdyż dodatek motywacyjny wypłaca się za osiągnięte wyniki w pracy oraz w związku z przyszłymi zadaniami. Z tym nie zgadzają się „szeregowi” funkcjonariusze. Na forach internetowych wrze. Policjanci mają za złe komendantowi, że „góra” dostała niewspółmiernie duże dodatki w porównaniu z innymi. - Są funkcjonariusze, którzy osiągali naprawdę dobre wyniki w roku 2011, a w związku z Euro 2012 będą mieli mnóstwo dodatkowej pracy, a nie dostali nic, albo naprawdę niewiele – mówi jeden z policjantów.
Nieoficjalnie wiadomo, że z dolnośląskiej policji, w najbliższych dniach ma odejść 12 osób z kierownictwa komendy wojewódzkiej.