Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Michał Jaros: Standardy debaty trzymajmy z dala od poziomu śmieciowego

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Urzędnicy przygotowując projekt uchwały dotyczącej opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów popełnili błąd.
Michał Jaros: Standardy debaty trzymajmy z dala od poziomu śmieciowego

W uzasadnieniu brakowało szczegółowej kalkulacji a prosta analiza porównawcza ukazała, że koszty funkcjonowania systemu we Wrocławiu będą o kilkadziesiąt procent wyższe niż w innych miastach. A dzisiaj, by zamaskować błąd, urzędnicy wyciągają transparent podpisany "Wina Tuska".

Skoro przygotowany projekt uchwały był tak doskonale napisany, to dlaczego po mojej konferencji prasowej w czwartek, w ostatniej chwili wycofano go spod obrad? Jeżeli kalkulacja kosztów wywozu odpadów była przygotowana wystarczająco starannie, to dlaczego do tej pory nie została podana do wiadomości publicznej? Jeżeli zaś profesjonalnie przygotowanej kalkulacji nie ma to czym zajmowała się do tej pory spółka Ekosystem?

W wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej wiceprezydent odpowiedzialny za gospodarkę odpadami powiedział, że stosowanie mieszanej metody naliczania opłat nie jest wbrew obowiązującej ustawie, i że są prawnicy, którzy popierają jego opinię. A winą za niejasność obarczył rząd.

Jestem ciekaw, który z prawników dokona takiej interpretacji zapisu "Rada gminy, w drodze uchwały: 1) dokona wyboru jednej z określonych w art. 6j ust. 1 i 2 metod ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustali stawkę takiej opłaty" (USTAWA z dnia 1 lipca 2011 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, Art. 6k.). Art. 6j określa zamknięty katalog czterech metod naliczania opłat (od gospodarstwa domowego, od mieszkańca, od metra kwadratowego, od zużycia wody).

Dodatkowo proponowana w projekcie uchwały przygotowanej przez urzędników metoda mieszana była zaproponowana do wdrożenia w sposób, który jest nie do przyjęcia. Zakładała, że wrocławianie najpierw musieliby się zadłużyć i zalegać z opłatami, a potem wnioskować o umorzenie części zadłużenia.

To rozwiązanie jest absurdalne nie tylko dlatego, że wpędziłoby mieszkańców i urzędników w biurokratyczny koszmar. Umorzenie części opłaty w projekcie uchwały miałoby przysługiwać "W przypadkach uzasadnionych ważnym interesem właściciela nieruchomości". Według orzecznictwa NSA "Ważny interes to nadzwyczajne względy, które mogłyby zachwiać podstawami egzystencji".

W skrócie oznaczałoby to, że umorzenie części opłaty przysługiwałoby rodzinom, którym brakuje na chleb. Jednocześnie i tak opłata za osobę byłaby wówczas najwyższa w Polsce.

Dlatego apeluję, kiedy rozmawiamy o tak ważnych dla wrocławian sprawach - nie sprowadzajmy debaty do poziomu śmieciowego. Nie wszystko da się wytłumaczyć "Winą Tuska". We Wrocławiu jest tradycja, by rozmawiać zdecydowanie poważniej.

Do właściwego wiceprezydenta skierowałem pismo. Czekam na przedstawienie szczegółowej kalkulacji kosztów. Dodatkowo oczekuję informacji, czym dokładnie ma zajmować się spółka Ekosystem.


Michał Jaros



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl