Po nieskutecznej grze w pierwszej odsłonie i osiągnięciu przez ŁKS SMS siedmiopunktowej przewagi, w trzech kolejnych dominowały już zawodniczki Ślęzy. Wygrana 52:49 to efekt wysokiej skuteczności w czwartej kwarcie.
Najskuteczniejszą koszykarką wrocławskiej Ślęzy okazała się Paulina Kuras, która rzuciła 16 punktów. Była jednocześnie najdłużej przebywającą na parkiecie zawodniczką Ślęzy w tym spotkaniu, udowadniając, że po urazie, którego nabawiła się w 1. Kolejce, nie ma już śladu. Aż trzynaście zbiórek zaliczyła w tym meczu Agnieszka Kret. W zespole ŁKS wyróżniła się m. in. była zawodniczka Ślęzy Wrocław, Olga Urbanowicz (13 punktów i 10 zbiórek).
„Mecz był bardzo podobny do tego jaki rozegraliśmy na inaugurację z Dekorexem Pabianice. Wyszliśmy na prowadzenie dopiero w czwartej kwarcie i dowieźliśmy je do samego końca. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie i właśnie to zadecydowało moim zdaniem o naszej wygranej, mimo, iż nie mieliśmy dziś szczęścia w sytuacjach rzutowych” – ocenił spotkanie trener Ślęzy Wrocław, Radosław Czerniak.
„Spotkanie zaczęłyśmy słabą skutecznością. W pierwszej kwarcie ŁKS wypracował sobie przewagę. W dalszej części meczu byłyśmy zmuszone do odrabiania straty, pomimo tego, że nie szło nam zbyt dobrze w ataku starałyśmy się pracować mocno w obronie. Bardzo dobra defensywa dała efekt w ostatniej kwarcie, gdzie przeciwniczki straciły kilka piłek, a my skutecznie zakończyłyśmy akcje punktami. Wypracowaną przewagę w czwartej kwarcie utrzymałyśmy do końca meczu” – powiedziała po meczu Kinga Bandyk, zawodniczka Ślęzy.
Kolejny mecz Wrocławianek odbędzie się w środę, 16 października. W hali Uniwersytetu Medycznego przy ul. Wojciecha z Brudzewa, Ślęza podejmie drużynę Poznań City Center AZS. Początek spotkania o godzinie 17:30. Wstęp na to wydarzenie jest wolny.
ŁKS SMS Łódź – Ślęza Wrocław 49:52 (11:4, 10:13, 15:15, 13:20)
Ślęza: Kuras 16, Kret 8, Łata 8, Śnieżek 8, Bandyk 4, Tajerle 4, Czmochowska 2, Jasnowska 2.