Najwięcej podróżnych przybyło w sektorze połączeń niskokosztowych – 6,7%. Rozwijają się również połączenia dla biznesu, zanotowano tu o 5,6% pasażerów więcej.
Styczniowy wynik oznacza dla Portu Lotniczego Wrocław utrzymanie stabilnego rozwoju z dobrą prognozą na przyszłość. Lotnisko obsłużyło w sumie 119 tys. pasażerów, co przekłada się na ponad pięcioprocentowy przyrost w stosunku do stycznia 2013 roku. W najważniejszych sektorach połączeń wciąż notowane są wzrosty.
Z połączeń niskokosztowych skorzystało w styczniu 74,2 tys. podróżnych, co daje o 6,7% lepszy wynik, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Równie mocno trzyma się sektor sieciowych połączeń międzynarodowych, z których najczęściej korzystają pasażerowie podróżujący w interesach. W styczniu z tych połączeń skorzystało ponad 21 tys. podróżnych, co przekłada się na 5,6% wzrostu. To potwierdza wcześniejsze przewidywania lotniska.
– Biznes rośnie mimo niewielkiego zmniejszenia liczby operacji na trasach międzynarodowych. Również na trasie do Warszawy zanotowaliśmy blisko trzyprocentową poprawę. Wynika to z lepszego wypełnienia samolotów. Wiosną spodziewamy się kolejnych wzrostów – mówi Jarosław Sztucki, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży w Porcie Lotniczym Wrocław.
Wówczas do obecnego rozkładu lotów – z Wrocławia można latać do Düsseldorfu, Frankfurtu, Kopenhagi i Monachium - dołączy pięć kolejnych kierunków: Bruksela, Mediolan, Paryż, Zurych i Berlin. Pierwsze cztery będą obsługiwane przez Eurolot, a do stolicy Niemiec będzie można polecieć z liniami Etihad Regional. Ponadto linie lotnicze Lufthansa wprowadzą na trasach do Frankfurtu i Monachium większe samoloty i zwiększą liczbę rejsów.
- Mamy solidną ofertę dla pasażerów i dbamy o to, żeby była różnorodna. Wciąż rozwijamy nasze usługi, a biorąc pod uwagę najbliższe plany przewoźników, można stwierdzić, że ich decyzje sprzyjają rozwojowi lotniska – mówi Jarosław Sztucki.
