Wrocław, lata 60. i 70. Najszybszą formą podróży po mieście była taksówka. Po pierwsze, ulice nie były tak zatłoczone, więc poczciwe warszawy szybko mogły dojechać do celu.
Po drugie, i chyba najważniejsze, jazda taksówką była stosunkowo tania. Nic więc dziwnego, że często dochodziło do podbramkowych sytuacji, jak choćby takiej, jak na placu Solnym.
Ale nie wszędzie było tak ostro. Znacznie bardziej leniwie płyną czas na postoju taxi w okolicach Dworca Nadodrze. Na fotografiach widać również taksówkę wjeżdżającą na wrocławski rynek.