Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Niezwykle ważne zwycięstwo odniosły w 16. kolejce Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy. Po emocjonującym meczu wrocławianki pokonały na wyjeździe Energę Toruń 75:72 i wyprzedziły w tabeli MKS Polkowice.
Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!

Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Dziewczyny z charakterem, Energa pokonana!
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Do spotkania w Toruniu Ślęza przystąpiła bez wciąż kontuzjowanej Katarzyny Krężel (złamany nos). Mimo tak istotnego osłabienia podopieczne Algirdasa Paulauskasa przedłużyły serię zwycięstw, a przy tym pokazały wielki charakter i przysporzyły tyle emocji, że obdzielić nimi można kilka meczów.

O tym, jak wyrównany był pojedynek Energa – Ślęza najlepiej świadczą liczby. Prowadzenie zmieniało się 14 razy, a najwyższa przewaga jednej bądź drugiej drużyny nie była wyższa niż sześć punktów.

Lepiej zaczęły torunianki, które w pierwszej kwarcie objęły prowadzenie 16:10. W Ślęzie już po półtorej minucie dwa przewinienia miała Chay Shegog. Niezwykle ważną zmianę w tym trudnym momencie dała Marissa Kastanek. Amerykanka jeszcze przed końcem pierwszej kwarty zdobyła 8 punktów i to głównie dzięki niej po dziesięciu minutach było 18:18.

W drugiej kwarcie wynik delikatnie zaczął się przechylać na stronę Ślęzy. Wrocławianki odskoczyły na sześć punktów. Ważne kosze, innych w tym meczu nie było, zdobywały praktycznie wszystkie zawodniczki. Prowadzenie Ślęzy na półmetku 39:33 błyskawicznie zostało jednak skasowane na początku trzeciej kwarty. I tak już do ostatniej syreny gra toczyła się w rytmie kosz za kosz.

Na 40 sekund przed końcem wrocławianki prowadziły 73:72 i miały piłkę w ataku. Długo nie potrafiły wykreować pozycji do rzutu. Sprawy w swoje ręce wzięła Agnieszka Śnieżek. Jej rzut oddany w ostatnich sekundach akcji był nieskuteczny, ale z pomocą nadbiegła Chay Shegog. Amerykanka zebrała piłkę i dobiła ją do kosza. Jak się później okazało, były to ostatnie punkty w tym meczu, choć torunianki podjęły jeszcze próbę odrobienia strat. Emocje sięgnęły zenitu. Walka przeniosła się do parteru. W tym kluczowym momencie w większym stopniu decydowało serce i charakter niż umiejętności koszykarskie. Serce Ślęzy biło mocniej.

To było czwarte z rzędu zwycięstwo wrocławianek, które pozwoliło im wyprzedzić w tabeli MKS Polkowice. W przyszły weekend Ślęza powalczy w Lublinie o Puchar Polski.

Energa Toruń – Ślęza Wrocław 72:75 (18:18, 15:21, 27:22, 12:14)

Energa: Victoria Macaulay 23 (1), Matee Ajavon 14, Paulina Misiek 11, Charity Szczechowiak 11 (3), Renee Taylor 9 (1), Joanna Walich 2, Magdalena Skorek 2, Weronika Idczak, Swietłana Kudraszowa.

Ślęza: Marissa Kastanek 15 (3), Magdalena Leciejewska 15 (1), Sharnee Zoll 10, Agnieszka Śnieżek 9 (1), Egle Sulciute 7, Sandra Linkeviciene 7 (1), Chay Shegog 6, Dorota Mistygacz 6 (2), Joanna Czarnecka.

Po meczu powiedzieli:

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - To był dla nas niezwykle trudny mecz. Szczęście tym razem było po naszej stronie. Cieszę się ze zwycięstwa, a przede wszystkim z tego, że zawodniczki dobrze spisywały się w nerwowych momentach. Spotkanie mogło się podobać kibicom.

Dorota Mistygacz (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Dotychczas mecze, które były na styku, nie układały się po naszej myśli. Tym razem było inaczej i z tego bardzo się cieszę. Popełniłyśmy jednak za dużo błędów, naszym sporym mankamentem była skuteczność z linii rzutów osobistych.

Elmedin Omanić (trener Energi Toruń): - Szkoda przegranego meczu. Pojedynek był wyrównany, mógł podobać się kibicom. W pierwszej połowie popełniliśmy dużo strat, nie można nam jednak odmówić zaangażowania. Wola walki była do samego końca. Przez całe 40 minut dziewczyny pokazały, że chcą ten mecz wygrać. Może Ślęza była jeszcze bardziej zdeterminowana.

Magdalena Skorek (zawodniczka Energi Toruń): - Mecz do ostatniej sekundy był wyrównany. Pod koniec meczu zabrakło nam jednak koncentracji. Zbyt łatwo pozwoliłyśmy rzucić sobie punkty, same nie wykorzystałyśmy ostatniej szansy rzutowej. W efekcie przegrałyśmy ten mecz.


PK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl