Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Porażka Ślęzy Wrocław w Bydgoszczy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W zaległym meczu 18. kolejki Tauron Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały na wyjeździe z Artego Bydgoszcz 49:84. To była piąta porażka wrocławianek w tym sezonie. Mimo to pewne jest, że w najgorszym wypadku do play-offów przystąpią z czwartego miejsca.
 Porażka Ślęzy Wrocław w Bydgoszczy

 Porażka Ślęzy Wrocław w Bydgoszczy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Porażka Ślęzy Wrocław w Bydgoszczy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Porażka Ślęzy Wrocław w Bydgoszczy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Problemy wrocławianek w Bydgoszczy zaczęły się już przed meczem. Sharnee Zoll i Magdalena Leciejewska, a więc kluczowe zawodniczki zespołu, zmagały się z przeziębieniem i gorączką. To się odbiło na ich grze indywidualnej, a w konsekwencji całego zespołu.

Ślęza trzymała się blisko Artego tylko w pierwszej kwarcie. Po sześciu minutach gry wrocławianki prowadziły nawet 14:10. Od tego momentu nastąpił jednak świetny fragment gry bydgoszczanek, które zdobyły aż 15 punktów z rzędu. Przyjezdne nie odpowiedziały ani jednym i tak oto zrobiło się 25:14.

Udane akcje Chay Shegog i Sandry Linkeviciene pozwoliły zbliżyć się na cztery oczka, ale jak się później okazało, to był w zasadzie ostatni fragment dobrej gry Ślęzy w Bydgoszczy. Jeszcze przed przerwą Artego odskoczyło na 17 punktów różnicy (40:23).

Po zmianie stron miejscowe nie zwolniły tempa. Ich przewaga rosła z minuty na minutę. Po trzech kwartach było już 64:36 dla Artego. Ale to nie oznaczało, że wrocławianki nie miały już o co grać. Wśród wrocławskich kibiców ciągle tliła się nadzieja, że przynajmniej uda się pokonać bydgoszczanki w dwumeczu (u siebie Ślęza wygrała 89:67). Jednak i to okazało się zbyt trudnym zadaniem dla podopiecznych Algirdasa Paulauskasa.

Ostatecznie Ślęza przegrała 49:84, przez co do prowadzącej w tabeli Wisły Can-Pack Kraków traci dwa punkty, a do Artego i MKS-u Polkowice jeden. W sezonie zasadniczym wrocławianki zmierzą się jeszcze z KSSSE AZS-em PWSZ Gorzów Wlkp. (dom) i JAS-FBG Zagłębiem Sosnowiec (wyjazd). By przesunąć się w górę przed play-offami nie tylko muszą wygrać oba spotkania, ale liczyć też na potknięcia rywali z czołówki.

Artego Bydgoszcz – Ślęza Wrocław 84:49 (19:14, 21:9, 24:13, 20:13)

Artego: Darxia Morris 20 (2), Amisha Carter 17, Elżbieta Międzik 15 (3), Martyna Koc 12 (2), Julie McBride 8 (1), Aleksandra Pawlak 8 (2), Maurita Reid 4.

Ślęza: Chay Shegog 12, Marissa Kastanek 7 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 7, Katarzyna Krężel 7 (1), Sharnee Zoll 6, Sandra Linkeviciene 5 (1), Magdalena Leciejewska 3, Egle Sulciute 2, Dorota Mistygacz, Agnieszka Śnieżek.

Po meczu powiedzieli:

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy Wrocław): - Gratuluję Artego rewanżu. Zagraliśmy dziś złe zawody. Mieliśmy słabą skuteczność. W obronie przegrywaliśmy wszystkie sytuacje jeden na jeden. Zabrakło zespołowej gry w ataku. To są przyczyny porażki. Nie mam więcej nic do dodania, wszystko było widać na boisku.

Marissa Kastanek (zawodniczka Ślęzy Wrocław): - Nikt w naszym zespole nie spodziewał się tego, co się dziś wydarzyło. Artego zagrało bardzo dobrze, a my źle broniliśmy. Jednak od pierwszego treningu po tym meczu będziemy ciężko pracować i poprawiać błędy, żeby w następnym meczu było lepiej.

Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wyniki Ślęzy w ostatnich meczach, a przede wszystkim zwycięstwo po dogrywce z Wisłą Kraków, sprawiały, że obawialiśmy się tego meczu. Aczkolwiek ostatnie nasze pojedynku pokazały, że po porażce z Energą Toruń wróciliśmy na nasz normalny poziom. Tak było też dzisiaj. Graliśmy bardzo dobrze w defensywie, była obrona zespołowa. Wiele penetracji rywalek zatrzymaliśmy właśnie tym, że sobie pomagaliśmy, była dobra komunikacja. Dobrze też broniliśmy akcje pick’n’rollowe. Sharnee Zoll jest zawodniczką, która potrafi znakomicie takie akcje rozwiązywać, ale dziś często była podwajana, potrajana. Graliśmy agresywnie i myślę, że to był klucz do zwycięstwa.

Elżbieta Międzik (zawodniczka Artego Bydgoszcz): - Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, bo wiedziałyśmy, że to będzie ciężki mecz. Zrealizowałyśmy chyba wszystkie założenia, które mieliśmy postawione. Zagrałyśmy dobry mecz w obronie, ale także w ataku. Dzieliłyśmy się piłką. Przed nami jeszcze dwa ważne mecze – z Basketem Gdynia i Wisłą Kraków. Zrobimy wszystko, żeby wygrać, bo niedługo play-offy i chciałybyśmy zająć jak najwyższą pozycję.


PK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl