Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W pierwszy meczu o trzecie miejsce Tauron Basket Ligi Kobiet Ślęza pokonała przed własną publicznością MKS Polkowice 56:47. Tym samym wrocławianki objęły prowadzenie 1-0 w rywalizacji do dwóch zwycięstw.
Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu

Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Koszykarki Ślęzy o krok od brązowego medalu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Brakowało efektownych zagrań, popisów ofensywnych i szybkich ataków, ale przecież na tym etapie sezonu nieistotny jest styl, a zwycięstwa. Gra idzie przecież o medal mistrzostw Polski, a koszykarki obu zespołów mają za sobą wiele meczów, które kosztowały ich mnóstwo sił. Było sporo nerwów, ale chłodniejsze głowy, a przede wszystkim więcej energii w ostatnich minutach miały wrocławianki. To one są teraz o krok od brązowego medalu.

Ślęza zaczęła bardzo dobrze. Na półmetku pierwszej kwarty prowadziła 13:4. Wtedy jednak trener gości, Vadim Czeczuro, poprosił o czas. Przede wszystkim jednak nakazał swoim podopiecznym obronę strefową. I to była bardzo dobra decyzja, bo od tego momentu wrocławianki miały wielkie problemy w grze ofensywnej. Nie trafiały za trzy, a i inne pomysły na rozbicie defensywny MKS-u nie funkcjonowały.

Na szczęście miejscowe także bardzo dobrze broniły, przez co wynik cały czas był wyrównany. Na półmetku rywalizacji Ślęza przegrywała dwoma punktami. Po trzech kwartach nadal traciła dwa oczka. Wrocławianki to, co najlepsze zostawił jednak na czwartą część gry. Miały przede wszystkim więcej sił, a przecież rozegrały w tym sezonie więcej meczów niż MKS, a na przygotowania do walki o trzecie miejsce miały o cztery dni mniej niż polkowiczanki. W najważniejszych momentach sobotniego spotkania miejscowe w końcu zaczęły wymuszać faule na rywalkach, przez co zdobywały punkty z linii rzutów wolnych.

Ostatecznie Ślęza pokonała MKS 56:47 i jeśli we wtorek wygra w Polkowicach, zdobędzie brązowy medal. Pierwszy po 14 latach oczekiwania. Drugi mecz rozpocznie się o godz. 17:45.

Ślęza Wrocław – MKS Polkowice 56:47 (15:9, 10:18, 9:9, 22:11)

Ślęza: Katarzyna Krężel 14 (3), Agnieszka Śnieżek 12, Magdalena Leciejewska 10, Chay Shegog 9, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Marissa Kastanek 3 (1), Sharnee Zoll 2, Egle Sulciute.

MKS: Nicole Michael 15 (3), Corin Adams 10 (1), Angelika Stankiewicz 9 (1), Nikki Greene 6, Agnieszka Skobel 5, Roksana Schmidt 2, Yurena Diaz, Agnieszka Majewska.

Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1-0 dla Ślęzy. Kolejny mecz: wtorek (3 maja), godz. 17:45, Polkowice.

Po meczu powiedzieli:

Vadim Czeczuro (trener MKS-u): - To był ciężki mecz dla obu drużyn. Raz my biliśmy na prowadzeniu, przez większość czasu, potem Ślęza. Popełniliśmy kilka błędów w obronie wynikających ze zmęczenia. Te kilka błędów, których przez większość meczu nie popełnialiśmy, Ślęza wykorzystała bardzo dobrze. W decydujących akcjach raz zagraliśmy za wolno, raz za szybko. Mamy w tym sezonie spory szpital w zespole, dużo kontuzji. Jedziemy do Polkowic na drugi mecz, na pewno będziemy walczyć.

Nicole Michael (zawodniczka MKS-u): - Gratulacje dla Ślęzy. To był ciężki mecz. Walczyłyśmy do końca, ale Ślęza to trudny przeciwnik. Rywalki wykonały dziś dobrą pracę.

Algirdas Paulauskas (trener Ślęzy): - Grę w obronie można uznać za udaną, bo rywalki rzuciły tylko 47 punktów. Był jednak problem w ataku przeciwko obronie strefowej rywalek. Wszystko się układało właśnie dopóki rywalki nie ustawił strefy. Później się rozpędziliśmy i udało się wygrać.

Agnieszka Śnieżek (zawodniczka Ślęzy): - W trzeciej kwarcie udało nam się stworzyć dobry team spirit. Podniosłyśmy się, nie poddałyśmy się, a mecz był bardzo nerwowy. W trzeciej kwarcie zaczęłyśmy bardzo dobrze bronić, ale udowodniłyśmy też, że potrafimy dobrze grać na strefę.


PK/fot. Paweł Kucharski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl