W grudniu 2007 roku Sąd Najwyższy zakończył dziesięcioletni spór pomiędzy władzami miasta a firmą Ingetech, która na Wzgórzu Polskim miała budować hotel. Budowa nie ruszyła, a skomplikowane procesy sądowe dotyczące odzyskania terenu przez miasto trwały od 1999 roku. – Pod koniec ubiegłego roku umowa na użytkowanie wieczyste z firmą Ingetech została rozwiązana. Wzgórze Polskie wróciło do zasobu miasta – mówi Katarzyna Sarka z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Porządki na górze
Od pewnego czasu na Wzgórzu trwają prace porządkowe. – Prowadzimy zabiegi pielęgnacyjne w drzewostanie, wycinane są krzaki – mówi Eleonora Wiśniewska z Zarządu Zieleni Miejskiej. Wzgórzem zajmuje się również Zarząd Zasobu Komunalnego. – Naszym zadaniem jest zabezpieczenie terenu, staramy się na bieżąco usuwać braki w ogrodzeniu – twierdzi rzecznik prasowy, Izabela Czuban.
Nie wiadomo jednak, jakie będą dalsze losy obiektu. Jak informuje Katarzyna Sarka, władze miasta czekają na opracowanie planu miejscowego zagospodarowania Wzgórza i jego okolic. Taki plan nie pojawi się jednak w najbliższej przyszłości. – Wstrzymaliśmy prace, kiedy okazało się, że nie posiadamy szczegółowego planu fortyfikacji – mówi Tomasz Ossowicz, dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. – Takich planów nie otrzymamy, dopóki nie zostaną przeprowadzone wykopaliska. Dopiero wtedy będzie można zadecydować o dalszym losie Wzgórza Polskiego. Kiedy można się spodziewać rozpoczęcia prac? – Trudno powiedzieć- mówi Ossowicz. – W przeciągu roku, może dwóch.
Klub w podziemiach
Wzgórze Polskie nie cieszy się wśród wrocławian najlepszą sławą. Ruiny Bastionu Ceglarskego od lat przyciągają poszukiwaczy przygód, fotografów – amatorów, ale także bezdomnych i narkomanów. – Najwyższy czas, żeby miasto zrobiło z tym porządek – mówi Danka, licealistka, która często zapuszcza się z aparatem w czeluście dawnych fortyfikacji.. – Te wszystkie fascynujące, podziemne przejścia powinny zostać odrestaurowane i udostępnione zwiedzającym.
Tomasz Ossowicz wskazuje, że w przyszłości ruiny Bastionu Ceglarskiego mogą zostać przeznaczone na klub lub obiekt gastronomiczny. -Wszystko jednak zależy od wyniku prac wykopaliskowych – dodaje.
Bastion Ceglarski, po którym zachowały się potężne podziemne kazamaty został wzniesiony w 1585 roku według projektu Hansa Schneidera von Lindau. Był on także budowniczym Bastionu Sakwowego, znanego obecnie jako Wzgórze Partyzantów. Na przestrzeni wieków podziemia służyły za magazyny, składy, a także lazaret polowy.
Ukryty potencjał
Poza zabytkowymi kazamatami, Wzgórze Polskie ma wiele innych, niewykorzystanych dotychczas atutów. Jest częścią Promenady Staromiejskiej, leży w połowie drogi pomiędzy gmachem Uniwersytetu Wrocławskiego i budynkami Politechniki, z jego szczytu rozciąga się przepiękny widok na Ostrów Tumski. Nie wiadomo jednak, przez kogo walory te zostaną (lub nie) wykorzystane. – Czy inwestycji podejmie się miasto, czy teren zostanie sprzedany w całości lub w części - tego na razie nie można stwierdzić – mówi Ossowicz.
Wśród urzędników panuje jednak zgoda, że działania należy podjąć jak najszybciej. – Chcielibyśmy, żeby na tym terenie coś już się zaczęło dziać – mówi Izabela Czuban, rzecznik Zarząd Zasobu Komunalnego. – Ze względu na ruiny, to miejsce bardzo niebezpieczne, a ciągłe uzupełnianie braków w ogrodzeniu to dla nas duży problem.