Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Uwaga na szpiegowskie komórki!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Do sklepów z akcesoriami detektywistycznymi trafiają coraz bardziej wymyślne urządzenia

- Zauważyłam, że od pewnego czasu z moim telefonem komórkowym dzieje się coś dziwnego. Wracały do mnie kopie wysłanych esemesów, ekran rozświetlał się ponownie dwie minuty po odebraniu wiadomości, widziałam numer który nadchodził, ale telefon nie dzwonił. Kierowana przeczuciem sprawdziłam billingi – na każdą wiadomość wysłaną do osoby X lub Y, przypadała wiadomość do mojego chłopaka. Tak często na pewno do niego nie pisałam. Wszystko ułożyło się w jedną całość – napisała anonimowa dziewczyna na jednym z forów internetowych.

Zazdrosny partner sprezentował internautce niezbyt sprawną wersję wynalazku, który obecnie podbija sklepy z akcesoriami detektywistycznymi. Spy Phone kosztuje około dwóch tysięcy złotych i na pozór nie różni się od przeciętnego telefonu komórkowego. Posiada jednak oprogramowanie, które pozwala na pełną kontrolę wiadomości, rozmów i lokalizacji jego użytkownika.

Matka, mąż i szef

Spy Phone to tylko jeden z gadżetów, w jakie zaopatrują się klienci wrocławskiego sklepu z akcesoriami detektywistycznymi. Chociaż przy ulicy Traugutta działa dopiero niecały rok, cieszy się sporym zainteresowaniem.

– Najczęściej odwiedzają nas małżonkowie, którzy podejrzewają zdradę, rodzice, którzy chcą zwiększyć kontrolę nad dziećmi, pracodawcy, którzy chcą sprawdzić, czy ludzie przez nich zatrudniani dobrze wykonują swoje obowiązki – mówi Paweł Wujcikowski, właściciel sklepu.

Trafiają do niego również detektywi, policjanci, pracownicy ochrony. Najchętniej nabywany sprzęt to niezmiennie podsłuchy i kamery, które stają się coraz mniejsze, a ich zasięg wzrasta z każdym nowym modelem. Mogą zostać zamontowane w kontakcie, krawacie, czapce czy nawet pluszowej maskotce. Ich umieszczenie ogranicza jedynie pomysłowość szpiegującego... i przepisy prawa.

Kupować – tak, używać - nie

Produkcja, sprzedaż i posiadanie akcesoriów detektywistycznych są w Polsce legalne.

- Tylko na zakup niektórych produktów, jak na przykład zagłuszaczy telefonów komórkowych potrzebne jest specjalne zezwolenie – mówi Wujcikowski.

Prawo reguluje natomiast zakres używania takiego sprzętu. W największym uproszczeniu, bez zgody i wiedzy zainteresowanego podsłuchiwać nie wolno. Zgodę w szczególnych przypadkach może wydać sąd lub inny uprawniony organ.

Wiele kontrowersji wzbudza na przykład zdobywanie tą drogą dowodów w sprawach rozwodowych. Kodeks postępowania cywilnego dopuszcza generalnie możliwość posłużenia się dowodem w postaci przyrządu utrwalającego dźwięk. – Jednak o dopuszczeniu takiego dowodu każdorazowo decyduje sąd – mówi Witold Franckiewicz, rzecznik Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu. Zwraca również uwagę, że osoba podsłuchiwana lub nagrywana bez zezwolenia może dochodzić swoich praw z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Zagłuszacz mózgu

Zainteresowanie asortymentem sklepu wskazuje, że ludzie nie bardzo przejmują się sferą prywatności innych i chętnie sięgają po najnowsze rodzaje podsłuchów czy kamer.

Zdarzają się też osoby, których oczekiwań obsługa nie jest w stanie zaspokoić.

- Klienci zainspirowani filmami z Jamesem Bondem, czy serialami typu „W-11” chcą u nas kupować kamery wielkości główki od szpilki, najlepiej bezprzewodowe i bez baterii – śmieje się Wujcicki. - Trzeba im wręcz tłumaczyć, że wszystko musi być w jakiś sposób zasilane. Zdarzają się również przypadki znacznie bardziej skomplikowane. Właściciel sklepu wspomina osoby, które twierdziły, że są bez przerwy inwigilowane, a ktoś z całą pewnością odczytuje ich myśli. Nie były zainteresowane standardowymi wykrywaczami podsłuchów, poszukiwały „zagłuszaczy mózgu”. Dziś brzmi to zabawnie, ale kto wie, czy stwierdzenie „czytasz w moich myślach” nie nabierze kiedyś zupełnie nowego znaczenia.


Kornelia Trytko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl