Do zatrzymania doszło po tym, jak policjanci pełniąc służbę na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia uzyskali informację, że autostradą A4 w kierunku Zgorzelca jedzie samochód ciężarowy marki Man z naczepą, którego kierowca najprawdopodobniej znajduje się w stanie nietrzeźwości.
Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania w kierunku zlokalizowania przedmiotowego pojazdu. Tir-a policjanci zauważyli na wysokości zjazdu na Kąty Wrocławskie. Po zatrzymaniu, policjanci wyczuli od kierującego silną woń alkoholu. Z mężczyzną trudno było też się porozumieć.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u zatrzymanego blisko 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna w takim stanie prowadził autostradą ciągnik siodłowy z naczepą o łącznej masie 25 ton. Zatrzymany nie potrafił logicznie określić, gdzie się znajduje i choć przewoził ładunek, twierdził, że naczepa jest pusta.
Policjanci zabezpieczyli kluczyki i zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Pojazd został zabezpieczony pomocą drogową na parkingu, a mężczyzna trafił do policyjnego aresztu celem wytrzeźwienia i wykonania dalszych czynności procesowych z jego udziałem.
Przypomnijmy, że za kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara finansowa oraz zakaz prowadzenia pojazdów. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd.