Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Z przytupem zakończyły pierwszą rundę sezonu zasadniczego Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy. Wrocławianki rozgromiły na wyjeździe JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 86:40 i odniosły ósme zwycięstwo z rzędu.
Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom

Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Kolejny mecz, kolejne zwycięstwo, kolejny pogrom
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Tym samym na półmetku rozgrywek są na drugim miejscu w tabeli ze stratą zaledwie jednego punktu do Wisły Can-Pack Kraków.

Ślęza była faworytem meczu w Sosnowcu, ale trener Arkadiusz Rusin przestrzegał, że JAS-FBG Zagłębie to nieobliczalny zespół. Dowodem na to niech będzie zwycięstwo nad InvestInTheWest AZS-em AJP Gorzów w 7. kolejce. Poza tym do drużyny sobotnich rywalek 1KS-u dwa dni przed spotkaniem dołączyła czołowa rzucająca ligi rumuńskiej, Amerykanka Amanda Frost. I choć okazała się najlepsza w szeregach JAS-FBG Zagłębia (zdobyła 17 punktów), to wobec zespołowości i doskonałego przygotowania fizycznego Ślęzy sosnowiczanki były bez szans.

W miarę wyrównana była tylko pierwsza kwarta, ale gdy tylko wrocławianki „chwyciły za gardło”, to nie odpuściły niemal do samego końca. Wysoka, agresywna obrona stłamsiła sosnowiczanki i wytrąciła im jakiekolwiek atuty. Raz za razem ślęzanki wymuszały straty albo zmuszały rywalki do rzutów z bardzo trudnych pozycji. Siła fizyczna, motoryka, umiejętności indywidualne – te atuty również były po stronie drużyny trenera Arkadiusza Rusina.

Po drugiej stronie boiska odbywały się popisy gry ofensywnej. Wrocławianki zdobywały punkty na wiele sposobów – po szybkich kontrach, spod kosza, z dystansu, po akcjach zespołowych i indywidualnych. Trudno było mieć o cokolwiek pretensje. Drugą i trzecia kwartę Ślęza wygrała w sumie 53:14, a w szczytowym momencie jej przewaga wynosiła 50 punktów.

W czwartej kwarcie wynik był już przesądzony. Ale to właśnie ten fragment gry kosztował trenera Arkadiusza Rusina najwięcej nerwów. Kilka niewykorzystanych akcji, kilka błędów w obronie, a także rozprężenie spowodowane przygniatającym prowadzeniem sprawiło, że ostatnie 10 minut rywalizacji zakończyła się remisem 14:14. Tak czy owak Ślęza rozgromiła JAS-FBG Zagłębie 86:40.

Tak zdecydowane zwycięstwo sprawiło, że wiele zawodniczek Ślęzy mogło się pochwalić świetnymi statystykami indywidualnymi. Dla przykładu Kataryna Rymarenko trafiła 8 na 10 rzutów z gry. Sharnee Zoll-Norman miała 12 asysty i 4 przechwyty, Nikki Greene 11 zbiórek, a Agnieszka Śnieżek i Agnieszka Majewska po 2 bloki. Blok zapisała na swoim koncie nawet… rozgrywająca Zuzanna Sklepowicz. Co równie ważne trener Arkadiusz Rusin znów mógł sobie pozwolić na szeroką rotację składem i oszczędzał siły najlepszych zawodniczek.

Pierwszą rundę sezonu zasadniczego wrocławianki zakończyły na drugim miejscu, tuż za Wisłą Can-Pack Kraków, która broni mistrzostwa Polski. Ślęza może się za to pochwalić na półmetku sezonu najlepszą obroną i najlepszym bilansem małych punktów (+235). A już w przyszły weekend rozpocznie się runda rewanżowa. 1KS zmierzy się na wyjeździe z InvestInTheWest AZS-em AJP Gorzów Wlkp. Cel to oczywiście zwycięstwo, które byłoby rewanżem za porażkę na inaugurację sezonu.

JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – Ślęza Wrocław 40:86 (12:19, 6:26, 8:27, 14:14)

JAS-FBG Zagłębie: Amanda Frost 17 (4), Nicole Michael 9 (1), Paulina Rozwadowska 5 (1), Katarzyna Kosałka 3 (1), Marta Dobrowolska 3 (1), Klaudia Rutkowska 2, Patrycja Kaczor 1, Kinga Piędel, Naketia Swanier, Paulina Antczak, Aleksandra Wojtala.

Ślęza: Kateryna Rymarenko 21 (3), Marissa Kastanek 16 (3), Agnieszka Kaczmarczyk 13, Nikki Greene 12, Agnieszka Śnieżek 10, Sharnee Zoll-Norman 8, Agnieszka Majewska 4, Zuzanna Sklepowicz 2, Sylwia Siemienas, Małgorzata Zuchora.

Po meczu powiedzieli:

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - Szykowaliśmy się na bardzo trudne zawody, wyszło troszkę inaczej. Był to dosyć łatwy mecz dla nas. Na pewno spowodowała to po części kontuzja Naketii Swanier. Ale my musimy cały czas patrzeć na siebie. To jest nasz kolejny dobry mecz, z którego można być zadowolonym. Ale ważne też, że daje nam też obraz tego, nad czym mamy jeszcze pracować. Młode dziewczyny dostały dziś kolejną szansę. Po meczu już z nimi o tym rozmawiałem, że one muszę tę szansę jeszcze bardziej wykorzystywać. To nie będzie tak, że one za każdym razem dostaną swoje minuty. Jak dostają, to musza być pewne tego, że trener im zaufał i pokazywać to, co już potrafią. One uczą się cały czas, ale nie jest tak, że nic nie potrafią. Cieszę się z każdej minuty Zuzy (Sklepowicz – dop. red.). Zaufałem jej dwa lata temu i mam nadzieję, że w ciągu kolejnych lat odpłaci się i będzie miała możliwość cały czas grania w ekstraklasie. Przed nami jeszcze dwa mecze przed świętami, także nic się jeszcze nie kończy. Wciąż musimy mocno pracować.

Zuzanna Sklepowicz (zawodniczka Ślęzy): - Wyszłyśmy na ten mecz mocno skoncentrowane. Mocno broniłyśmy, agresywnie, szybko biegałyśmy do kontry, wykorzystałyśmy wszystkie swoje atuty. Cieszymy się z dość wysokiego zwycięstwa. Wracamy do domu i przygotowujemy się do kolejnego meczu.

Mirosław Orczyk (trener JAS-FBG Zagłębia): - Przed meczem mówiłem, że to będzie spotkanie dla koneserów koszykówki. Będzie to mecz dla ludzi, którzy przychodzą oglądać koszykówkę na wysokim, europejskim poziomie. Powiedziałbym nawet, że na poziomie euroligowym. Zobaczyć w Sosnowcu takie zawodniczki, jak Sharnee Zoll, Nikki Greene, Kateryna Rymarenko, Marissa Kastanek, a także pozostałe - bo musiałbym wymienić całą drużynę - to rzadko się zdarza. Ślęza to zespół z poziomu Euroligi. Jeszcze raz to powtórzę – to drużyna dla koneserów koszykówki. Ślęza pokazuje w którą stronę trzeba iść i w którą stronę zmierza koszykówka. Są centrzy, są skrzydłowi, są rozgrywający. Dziś po raz kolejny było to widać. Pokazuje to Wisła Kraków, a dziś pokazała druga siła w lidze, czyli Ślęza Wrocław. Gratuluję Ślęzie, że po ubiegłorocznym sukcesie zespół i klub poszedł dalej do przodu i gra koszykówką na naprawdę wysokim poziomie. My jesteśmy takim przeciwnikiem, na tle którego im wszystko fajnie wychodziło. My znamy swoje miejsce w szeregu. Trudno ganić nasze zawodniczki. Walczyły na tyle, na ile mogły. W drugiej minucie straciliśmy naszą liderkę (rozgrywającą Naketię Swanier – dop. red.). Ciężko jest grać, jak nie ma się „jedynki”, a przeciwnik wywiera presję na całym boisku, gra twardo w obronie. Co my mogliśmy robić?

Paulina Rozwadowska (zawodniczka JAS-FBG Zagłębia): - Mogę tylko przeprosić kibiców, bo wydaje mi się, że nasz styl gry był po prostu fatalny, aż ciężko było na to patrzeć. Gratuluję Ślęzie, mam nadzieję, że się odbudujemy.


PK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl