Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W trzecim meczu finału play-off Basket Ligi Kobiet koszykarki Ślęzy przegrały w Krakowie z Wisłą Can-Pack 56:86. W rywalizacji do trzech zwycięstw to jednak wrocławianki prowadzą 2-1.
Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack

Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Trzeci mecz finału dla Wisły Can-Pack
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Kolejne spotkanie odbędzie się w niedzielę (30 kwietnia) o godz. 18:30, także na terenie "Białej Gwiazdy".

Po dwóch pierwszych meczach rozegranych we Wrocławiu Ślęza postawiła Wisłę Can-Pack pod ścianą. Ewentualne zwycięstwo w sobotę oznaczałoby pierwsze po 30 latach i drugie w historii klubu mistrzostwo Polski dla żółto-czerwonych. Krakowianki jednak doskonale poradziły sobie z presją i nie dały rywalkom żadnych szans.

Wiślaczki zaczęły z wielką agresją i determinacją. A że były bardzo skuteczne, to już po kilku minutach prowadziły 11:2. Bardzo dobrze w mecz weszła Meighan Simmons. Szybko trafiła pierwszą "trójkę", złapała swój rytm i później była już nie do zatrzymania. W całym spotkaniu zdobyła aż 23 punkty (6/9 za trzy).

Krakowianki miały jeszcze wiele atutów. Bardzo dobrą zmianę dała Agnieszka Szott-Hejmej, skuteczny fragment gry pod koszem zaliczyła Ewelina Kobryn, dobrze radziła sobie Vanessa Gidden. Aktywna była Hind Ben Abdelkader, która wymusiła osiem przewinień rywalek. Nawet Magdalena Ziętara, która jako jedyna nie trafiła do kosza, bardzo pomogła drużynie w grze obronnej.

W drugiej kwarcie Wisła Can-Pack pozwoliła wrocławiankom zdobyć tylko dziesięć punktów i na półmetku prowadziła aż 43:24. Bardzo liczna i głośna grupa kibiców z Wrocławia liczyła, że w drugiej połowie obraz gry się odmieni. Nic z tego. I chociaż ślęzanki poprawiły grę w ataku, to w obronie nie potrafiły zatrzymać rozpędzonych krakowianek. Tym wychodziło wszystko, Meighan Simmons trafiła nawet za trzy z faulem i skompletowała czteropunktową akcję.

Ostatnia kwarta to już pełna kontrola wyniku przez Wisłę Can-Pack, która ostatecznie pokonały Ślęzę 86:56.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 18:30. Transmisję będzie można obejrzeć w TVP Sport, na www.sport.tvp.pl oraz w bezpłatnej aplikacji mobilnej TVP Stream.

Wisła Can-Pack Kraków - Ślęza Wrocław 86:56 (22:14, 21:10, 25:20, 18:12)

Wisła Can-Pack: Meighan Simmons 23 (6), Agnieszka Szott-Hejmej 15 (2), Hind Ben Abdelkader 13 (1), Vanessa Gidden 13, Claudia Pop 9 (1), Ewelina Kobryn 9, Olivia Szumełda-Krzycka 2, Ziomarra Morrison 2, Magdalena Ziętara.

Ślęza: Kourtney Treffers 12 (2), Marissa Kastanek 9 (3), Sharnee Zoll-Norman 8, Nikki Greene 8, Zuzanna Sklepowicz 5, Magdalena Koperwas 5, Agnieszka Skobel 4, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Kateryna Rymarenko 1, Agnieszka Majewska.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-1 dla Ślęzy. Kolejny mecz: niedziela (30 kwietnia), godz. 18:30, Kraków.

Po meczu powiedzieli:

Arkadiusz Rusin (trener Ślęzy): - To było bardzo dobre spotkanie w wykonaniu Wisły, byliśmy tłem dla zespołu z Krakowa. Na początku play-offów powiedziałem i ciągle to powtarzam - bez względu na to, co wydarzyło się wcześniej musimy w każdym kolejnym meczu walczyć o zwycięstwo. Przed nami analiza dzisiejszego spotkania, obejrzymy błędy, jakie popełniliśmy. Jutro podejdziemy do gry z zupełnie innym nastawieniem. Nikt nam nic nie podaruje, trzeba sobie wywalczyć. Nie chcę się zagłębiać teraz w tym, co zrobiliśmy źle. Wyjaśnimy sobie to wszystko wewnątrz zespołu. Jutro jest nowy mecz, zobaczymy zupełnie inny zespół Ślęzy.

Zuzanna Sklepowicz (zawodniczka Ślęzy): - Źle podeszłyśmy do tego spotkania. Nic nie funkcjonowało w naszej obronie, w ataku również. Gdyby wpadło nam więcej rzutów, to być może byśmy się napędziły... Trzeba przeanalizować to, co się stało, wymazać z pamięci tę porażkę i walczyć jutro.

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack): - Dziś było łatwiej niż się spodziewaliśmy, zagraliśmy fantastyczny mecz. W pierwszej połowie wpadały nam rzuty, których nie potrafiliśmy trafić w meczach we Wrocławiu. To zrobiło różnicę. Grając na takim poziomie, jak dzisiaj, możemy rywalizować ze Ślęzą. Było więcej agresywności w naszej obronie, mieliśmy ofensywne zbiórki. Musimy jutro wygrać, żeby wrócić do Wrocławia. Ale wiem, że to będzie inny mecz, bo Ślęza to bardzo dobry zespół.

Magdalena Ziętara (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Jestem dumna z drużyny. Byłyśmy pod ścianą, ale pokazałyśmy, że potrafimy walczyć. Nie popadamy w hurraoptymizm, bo to dopiero pierwszy krok. Statystyki pokazują, że byłyśmy lepsze pod każdym względem. Ograniczyłyśmy poczynania rywalek, trafiałyśmy rzuty, których nie trafiałyśmy we Wrocławiu. Ważne, żebyśmy odpoczęły. Mam nadzieję, że jutro będziemy mieć świeżość i też uda się zwyciężyć.


PK



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl